sobota, 3 maja 2014

Książki i ludzie – rozmowy Barbary N. Łopieńskiej



Wywiady dziennikarki z ludźmi kultury i nauki czyta się jak znakomitą powieść – trudno się od nich oderwać. Rozmówców Łopieńskiej cechuje emocjonalne podejście do książki jako przedmiotu i treści, które ze sobą niesie. Opowiadają oni o ulubionych lekturach, przyzwyczajeniach czytelniczych, prezentują swoje księgozbiory. Czasem są to kilkutysięczne biblioteki, nad którymi trudno zapanować, a czasem zbiór liczy zaledwie kilkanaście tytułów, tych najważniejszych. Zdecydowana większość nie znosi pożyczać własnych książek i tego nie robi – głównie dlatego, że często nie wracają do swoich właścicieli. Bywa, że małżonkowie prezentują odmienne poglądy w tej kwestii: dla Ireny Szymańskiej nie było większej przyjemności niż pożyczanie ludziom książek, a dla Ryszarda Matuszewskiego gorszej przykrości.

Dużo radości przysporzyło mi tropienie tych nawyków czytelniczych znanych ludzi, które są również moimi. Nieraz kupuję książki, które wcześniej przeczytałam, żeby mieć własny egzemplarz – podobnie jak Magdalena Tulli. Z przyjemnością wracam do Lalki, jak profesor Janusz Tazbir, i potrafię w kółko czytać te same książki, jak miał w zwyczaju Erwin Axer. I podobnie jak Czesław Apiecionek przeprowadzam selekcje swojego księgozbioru, bo „rozsądna biblioteka powinna mieć rozsądne ramy” (s. 255).

Być może dla części czytelników książka Łopieńskiej będzie rozgrzeszeniem z niektórych przyzwyczajeń, uznawanych powszechnie za naganne. Jeżeli zatem ktoś jest zainteresowany, który z historyków literatury wydzierał z książek potrzebne stronice, kto z ludzi nauki bazgrze w książkach, a kto je kradł, gdy uważał, że marnują się u aktualnych właścicieli, serdecznie polecam ten zbiór wywiadów. Poza wszystkim to lektura obowiązkowa dla każdego mola książkowego.

Moja ocena: 5,5/6